Francuski minister gospodarki i finansów oświadczył, że proponowany w większości europejskich krajów w 2020 r. podatek cyfrowy może nie zostać wprowadzony ze względu na opór i działania jakie prowadzi administracji USA. – Jeśli blokada utrzyma się do końca roku, liczymy na to, że Unia Europejska przedstawi formalną propozycję opodatkowania działalności cyfrowej w pierwszym kwartale 2021 r. – dodał minister Bruno Le Maire.

Podatek cyfrowy ma w wielu krajach zostać nałożony na światowych gigantów, m.in. określanych GAFA (Google, Amazon, Facebook, Apple). Zdecydowana większość wielkich firm technologicznych jest przeciwko wprowadzaniu podatku cyfrowego a amerykański rząd zręcznie blokuje wprowadzenie tej regulacji w poszczególnych krajach. Wiele firm technologicznych ma główne siedziby w USA i nie chce płacić podatku także w innych krajach.

Podatek cyfrowy mógłby być silnym zastrzykiem służącym cyfryzacji danego kraju. Gdyby cyfrowi giganci płacili w Polsce 7-procentowy podatek od przychodów uzyskiwanych na terenie naszego kraju do budżetu w 2022 r. wpłynęłoby nawet miliard złotych, a do 2028 r. nawet dwa miliardy – takie wyliczenia zawarto w raporcie Fundacji Instrat. Fundacja proponowała, by pieniądze pozyskane z podatku trafiły do nowo utworzonego Funduszu Technologii Społecznych, przeznaczonego na cyfryzację kraju.