Do końca 2021 roku Unia Europejska może uruchomić największe dochodzenie związane z wykorzystywaniem dominującej pozycji rynkowej przez Google – podała w poniedziałek 21 czerwca agencja Reuters powołując się na własne źródła. Dzień później okazało się, że Komisja Europejska wszczęła właśnie dochodzenie ws. złamania przez Google zasad konkurencji.
Komisja zbada, czy firma Google utrudnia reklamodawcom i wydawcom dostęp do danych z reklam graficznych oraz narzuca obowiązek korzystania z rozwiązania Google Ad Manager przy reklamach na YouTube a także czy faworyzuje swoje rozwiązania reklamowe. Postępowanie wszczęto na podstawie art. 101 Traktatu o Funkcjonowaniu UE, który zakazuje stosowania porozumień wykluczających konkurentów z rynku.
– Google zbiera dane, które mają być wykorzystywane do ukierunkowanych celów reklamowych, sprzedaje powierzchnię reklamową, a także działa jako pośrednik reklamowy online. Tak więc Google jest obecny na prawie wszystkich poziomach łańcucha dostaw reklam graficznych online. Obawiamy się, że Google utrudnił (działanie – przyp. red.) konkurencyjnym usługom reklamowym – powiedziała w wywiadzie wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager, odpowiedzialna za politykę konkurencji.
Decyzję KE bardzo pozytywnie przyjęli wydawcy wydając wspólne oświadczenie. Europejskie Stowarzyszenie Wydawców Gazet (ENPA) ora Europejska Unia Nadawców (EBU) wezwały KE do zapewnienia wydawcom swobody redakcyjnej i ograniczenia możliwości usuwania treści przez koncerny cyfrowe. – Nadszedł czas, aby Europa nałożyła więcej obowiązków na globalne platformy internetowe – które już dawno przestały być jedynie dostawcami infrastruktury technologicznej – i uczyniła je bardziej odpowiedzialnymi poprzez odzwierciedlenie ich siły rynkowej, codziennego masowego zasięgu i wpływu na społeczeństwa” – napisano w stanowisku.
Nowe dochodzenie KE kierowane jest przeciwko amerykańskiemu podmiotowi cyfrowemu, który kontruje 27 procent światowych wydatków na reklamę online, w tym aż 57 procent przychodów pochodzi z reklam wyszukiwarce.
W kwestionariuszu wysłanym do konkurentów technologicznych Google na początku 2021 roku komisja UE pytała m.in., czy reklamodawcy otrzymują rabaty, gdy korzystają z pośrednictwa Google, które pozwala reklamodawcom lub agencjom kupować powierzchnię reklamową z wielu źródeł.