Prasowi wydawcy lobbują w UE wprowadzenie przepisów nakłaniających Facebook i Google do płacenia za treści medialne publikowane na ich platformach – podaje agencja Bloomberg.
Wydawcy idą śladem Australii gdzie uchwalono prawo, które zmusza firmy technologiczne (Facebook, Google) do płacenia licencji za treści pochodzące od wydawców. W Australii jeśli platformy cyfrowe nie porozumieją się z lokalnymi wydawcami w ciągu maksimum dwóch miesięcy, o cenie jaką zapłacą cyfrowi giganci decyduje arbiter – australijski urząd antymonopolowy (ACCC).
Europejscy wydawcy intensywnie pracują nad powołaniem wspólnej organizacji, która ma walczyć o ich interesy z cyfrowymi platformami. Zdaniem wydawców nowe przepisy wprowadzane w UE mają doprowadzić do sytuacji w której, gdy platformy nie zgodzą się zapłacić za opublikowane w internecie fragmenty artykułów prasowych to UE powinna doprowadzić do arbitrażu. Jego wynik byłby wiążący dla firm technologicznych.
Pod koniec 2020 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt przepisów regulujących rynek cyfrowy w UE. Amerykańskie firmy technologiczne miałyby być zagrożone grzywną do 10 proc. rocznego obrotu, mogą też zostać podzielone jeśli nie będą respektować wprowadzonych w UE regulacji. Wydawcy prasowi chcą, by w takim projekcie ustawy zawrzeć właśnie klauzulę dotyczącą opłat za treści medialne pochodzące od wydawców prasowych wykorzystywane przez Google’a i Facebooka. Propozycja KE to próba uregulowania na rynku unijnym działalności gigantów technologicznych na wzór przepisów wprowadzonych w Australii.