Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych rozważa podział Google wartego ponad 2 bln dolarów – poinformowały dziennik „The New York Times” i agencja Bloomberg News. Podział to tylko jeden z możliwych scenariuszy, ale ma to być konsekwencja niedawnego wyroku sądu federalnego, który orzekł, że Google złamał przepisy antymonopolowe, dominując na rynku wyszukiwarek internetowych.
Inny z branych pod uwagę scenariuszy to wydzielenie ze struktur Google samej przeglądarki Chrome lub systemu operacyjnego Android. Alternatywnym wariantem byłoby zmuszenie Google do udostępnienia swoich danych rywalom rynkowym. Zdaniem dziennikarzy „The New York Times”, kolejną możliwością byłoby nakazanie rozwiązania umów, które uczyniły wyszukiwarkę Google domyślną opcją na urządzeniach takich jak iPhone i Samsung.
– Rozmowy są na wczesnym etapie, a cały proces jest poufny – podkreśla „The New York Times”. Z informacji gazety wynika, że rozmowy prowadzą też przedstawiciele centralnej administracji, którzy mają omawiać z ekspertami możliwości ograniczenia monopolu Google.
Przypomnijmy, że Google płacił Apple Inc., Samsung Electronics Co. i innym firmom mld dolarów przez dziesięciolecia, a domyślna pozycja pozwoliła wyszukiwarce osiągać 300 mld dolarów rocznych przychodów, generowanych w dużej mierze przez reklamy w wyszukiwarce. Aż 20 mld dol. trafiło do Apple Inc.
Potencjalne żądanie podziału Google to nie pierwsza władz USA ograniczania monopolu technologicznych. Poprzednią – nieudaną – podjęto w 1998 r. a dotyczyła koncernu Microsoft. Właściciel koncernu Bill Gates złożył jednak odwołanie i sąd przyznał mu rację.