Komisja Europejska rozpoczęła oficjalne dochodzenie przeciwko TikTokowi. Sprawdzi, czy chińska platforma nie złamała przepisów wynikających z rozporządzenia DSA (Digital Services Act) podczas ostatniej kampanii prezydenckiej w Rumunii. Powodem decyzji jest podejrzenie naruszenia prawa UE przez TikTok-a bo platforma była miejscem ingerencji w przebieg wyborów prezydenckich (wygrał prorosyjski kandydat radykalnej prawicy Calina Georgescu). Unijne rozporządzenie o usługach cyfrowych (DSA) nakłada na duże platformy internetowe obowiązek zapewnienia integralności procesów wyborczy w Unii Europejskiej.
Ursula von der Leyen, przewodnicząca KE, powiedziała: – W związku z poważnymi przypuszczeniami, że zagraniczni aktorzy ingerowali w rumuńskie wybory prezydenckie korzystając z TikToka, dokładnie badamy, czy TikTok naruszył ustawę o usługach cyfrowych – oznajmiła. Podkreślała jednocześnie, że UE musi chronić demokracje przed wszelkimi wpływami zewnętrznymi.
TikTok został kilkanaście dni temu oskarżony przez Rumuńską Narodową Radę Radiofonii i Telewizji (CNA) i Naczelną Radę Obrony Narodowej (CSAT) o preferencyjne traktowanie prorosyjskiego kandydata radykalnej prawicy w wyborach prezydenckich. Zarzuty obejmują m.in. brak wymogu oznaczania treści wyborczych, co sprawiało, że algorytmy promowały je chętniej niż inne. Część informacji popierających prorosyjskiego kandydata radykalnej prawicy była także promowana przez influencerów jako informacje nie polityczne. Platforma TikTok zapewniała wcześniej, iż nie dopuszcza płatnej reklamy politycznej.
Komisja Europejska w ramach badania naruszenie unijnej ustawy o usługach cyfrowych (DSA) zbada systemy rekomendacji treści TikTokia oraz ryzyko związane z manipulacją i podawaniem nieprawdziwych informacji a także politykę chińskiej platformy dotyczącą reklam politycznych i płatnych treści politycznych.
Jeśli podejrzenia okażą się słuszne oznaczać to będzie, że TikTok złamał prawo UE. Jednoznaczne naruszenie unijnej ustawy o usługach cyfrowych (tzw. DSA) może skutkować grzywną sięgającą nawet 6 proc. światowego obrotu chińskiej platformy tj. ok 1 mld euro. Prawo unijne nie określa żadnego terminu zakończenia formalnego postępowania.