Australia jako pierwszy kraj na świecie wprowadza obowiązek płacenia przez firmy takie jak Facebook i Google za wykorzystywane treści pochodzące od wydawców. – Google i Facebook zapłacą za treści wydawców w Australii – informuje agencja Reuters. Australia jako pierwsza na świecie przeforsowała prawo zobowiązujące wielkie firmy technologiczne do regulowania rachunków za treści informacyjne.
Minister skarbu Australii Josh Frydenberg podczas konferencji prasowej powiedział, że „to wielka reforma, pierwsza taka na świecie, który przygląda się temu, co dzieje się w Australii”. Jego zdaniem „legislacja pomoże upewnić się, że reguły obowiązujące w świecie cyfrowym są tymi samymi, które obowiązują w świecie rzeczywistym i zapewni utrzymanie naszego krajobrazu medialnego”.
Konsultacje w Australii dotyczące tego problemu toczą się już od trzech lat. Celem australijskich zmian w prawie jest ochrona niezależnego dziennikarstwa, ale tej regulacji mocno sprzeciwiały się amerykańskie koncerny. Kilka miesięcy projekt ten spowodował groźby ze strony firm technologicznych, że wycofają swoje usługi z Australii. Zgodnie z przyjmowaną w tym tygodniu ustawą firmy technologiczne muszą negocjować z lokalnymi wydawcami i nadawcami ceny za treści, które pojawiają się na platformach. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, cenę ustali arbiter wyznaczony przez rząd.
Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu francuskie ministerstwo finansów potwierdziło, że do końca tego roku zacznie działać podatek nakładany na cyfrowych gigantów. Chodzi o firmy z grupy GAFA, czyli Google, Amazon, Facebook, Apple. Wśród firm, które otrzymały już od władz skarbowych wezwanie do zapłaty podatku za 2020 r. jest Facebook i Amazon – informował “Financial Times”
Z kolei w Wielkiej Brytanii rząd od 1 kwietnia 2020 wprowadził podatek cyfrowy płacony przez firmy technologiczne działające na tamtejszym rynku. 2-procentowy podatek dotyczy największych platform cyfrowych, głównie z USA. Brytyjski rząd szacuje przychody z nowego podatku na poziomie 500 mln funtów rocznie.