– Francja wprowadzi w tym roku podatek cyfrowy, niezależnie od tego, czy Stany Zjednoczone powrócą do negocjacji – oświadczył w czwartek minister finansów Bruno LeMaire. Dzień wcześniej amerykański sekretarz skarbu Steven Mnuchin stwierdził, że USA wycofują się z ustaleń w sprawie nowych, globalnych podatków, dla gigantów cyfrowych.
Francja miała wprowadzić podatek obejmujący firmy technologiczne o rocznych przychodach przekraczających 750 mln euro. Miałyby zapłacić 3 proc. od wynoszących przynajmniej 25 mln euro przychodów na terenie tego kraju. Podatek ma dotkną największe koncerny technologiczne, takie jak amerykańskie Google i Facebook.
W styczniu 2020 r. zawarto porozumienie, na mocy którego Francja zawiesiła jego wprowadzenie do końca tego roku, do czasu zakończenia negocjacji z USA. W zamian Stany Zjednoczone zobowiązały się nie zawyżać ceł na niektóre towary sprowadzane z Francji. Amerykański sekretarz skarbu Steven Mnuchin stwierdził w tym tygodniu, że jego kraj wycofuje się z ustaleń. Z kolei Le Marie ujawnił w wywiadzie radowym, że Francja, Wielka Brytania, Włochy i Hiszpania udzieliły wspólnej odpowiedzi, domagając się jak najszybszej umowy ze Stanami Zjednoczonymi w ramach OECD, zrzeszającej 37 państw.