Francuskie ministerstwo finansów potwierdziło, że do końca tego roku zacznie w pełni działać podatek nakładany na cyfrowych gigantów. Chodzi o firmy z grupy GAFA, czyli Google, Amazon, Facebook, Apple. Wśród firm, które otrzymały już od władz skarbowych wezwanie do zapłaty podatku za 2020 r. jest Facebook i Amazon – podaje dziennik „Financial Times” opierając się na informacjach od urzędników i swoich źródłach w samych koncernach.
Rok temu w lipcu francuski parlament uchwalił 3 proc. podatek od obrotów międzynarodowych koncernów technologicznych z globalnymi przychodami przekraczającymi 750 mln euro rocznie, w tym przychodami w samej Francji przekraczającymi 25 mln rocznie. Podatek nakładany na cyfrowych gigantów w 2019 roku przyniósł francuskiemu fiskusowi 350 mln euro wpływów.
Władze USA uznały, że podatek dyskryminuje amerykańskie firmy i zagroziły wprowadzeniem 100 proc. ceł na niektóre produkty z Francji (m.in. sery, kosmetyki, torebki), których eksport do USA jest wart 1,3 mld dolarów rocznie. Osobiście prezydent Donald Trump zaangażował się w negocjacje z prezydentem Francji. Negocjacje toczyły się pod egidą Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) i miały jednocześnie wypracować model globalnego podatku od międzynarodowych korporacji. Na ten okres Francja zawiesiła pobieranie podatku, a USA wstrzymały się z wprowadzeniem sankcji. W październiku rozmowy zakończyły się niepowodzeniem.
Podatek nakładany na cyfrowych gigantów ma uszczelnić system fiskalny, ponieważ technologiczni giganci, w tym firmy z grupy GAFA, osiągają miliardowe zyski z działalności w internecie, nie płacąc podatków w wielu państwach. Pozwalają na to zabiegi księgowe umożliwiające transferowanie zysków do tych krajów w UE, gdzie podatki są niskie (np. Irlandia) lub nie ma ich wcale. Według szacunków Unii Europejskiej wprowadzanie takiego podatku w całej wspólnocie mogłoby przynieść państwom członkowskim wpływy w wysokości 5 mld euro rocznie.
Źródło: https://www.ft.com