Rząd federalny Kanady wprowadził 5 kwietnia przepisy, które mają zmusić cyfrowe platformy do wypłacania wydawcom wiadomości odszkodowań za wykorzystywanie ich treści. Nowy system regulacyjny wymagałby od firm takich, jak Google i należącej do koncernu Meta giganta social media Facebooka – oraz innych dużych platform internetowych, które powielają lub ułatwiają dostęp do treści informacyjnych – aby albo płaciły, albo przeszły przez proces arbitrażowy prowadzony przez niezależnego regulatora, Kanadyjską Komisję Radiowo-Telewizyjną i Telekomunikacyjną (Canadian Radio-television and Telecommunications Commission – CRTC).
Uzyskane rekompensaty muszą być przeznaczone na finansowanie tworzenia treści informacyjnych, by chronić „zrównoważony ekosystem kanadyjskich wiadomości”, wynika z informacji kanadyjskiego rządu przekazanej tamtejszym dziennikarzom.
Rząd Kanady przedstawia to rozwiązanie jako sposób na wsparcie branży, która od czasu pojawienia się internetu stale podupada. Minister Dziedzictwa Kanady Pablo Rodriguez powiedział dziennikarzom, że wydawcy powinny otrzymać rekompensatę za pomoc Google’owi i Facebookowi w przyciągnięciu uwagi widzów. – Serwisy informacyjne i dziennikarze muszą otrzymywać uczciwe wynagrodzenie za swoją pracę. Nie powinno to być za darmo – dodał Pablo Rodriguez.
Aby zachować dostęp do kanadyjskich wiadomości, rząd federalny Kanady przyjął w swoich szczegółowych rozwiązaniach wiele z „modelu australijskiego”, nazwanego tak od kraju, który jako pierwszy zmusił cyfrowe platformy do płacenia za korzystanie z treści wydawców.
Według danych australijskiej Komisji ds. Konkurencji i Konsumentów, od czasu wprowadzenia tego modelu w 2021 r. australijskim firmom medialnym wypłacono już ponad 190 mln dolarów.
Źródło https://www.cbc.ca