Organizacje wydawców jednomyślne ws. akcji lobbingowej firmy IMM

Firma Instytut Monitorowania Mediów sp. z o.o. 12 czerwca br. rozesłała do wydawców prasy lokalnej i branżowej listy wzywające do podpisania petycji przeciwko proponowanej przez rząd nowelizacji prawa autorskiego, w szczególności skreśleniu art. 30 pa. IMM sugeruje wydawcom wysłanie petycji do Sejmu, a sformułowana jest ona tak, jakby jej autorami byli sami wydawcy.

Treść i forma pisma oraz petycji do Sejmowej Komisji Kultury budzą oczywiste zastrzeżenie organizacji wydawców. Pismo i petycja, do podpisania której wzywa IMM, przedstawiają nieprawdziwe argumenty. To lobbystyczne działanie, leżące wyłącznie w celach biznesowych IMM, związane jest z pracami Sejmu nad projektem nowelizacji prawa autorskiego związanego z zagadnieniami takimi jak: dozwolony użytek publiczny, płatności za wypożyczenie biblioteczne, dzieła osierocone czy też utwory niedostępne w handlu. Wśród nowelizowanych przepisów dotyczących dozwolonego użytku (art. 25 do 35 pr. aut.) znajduje się art. 30, o utrzymanie którego zabiega IMM, gdyż stanowi on pretekst do odmowy podpisania umowy licencyjnej ze Stowarzyszeniem REPROPOL, będącej podstawą do rozliczeń finansowych związanych z korzystaniem z artykułów prasowych do celów pressclippingu, a także zabezpieczenia praw autorskich wydawcy. Potwierdziła to Komisja Prawa Autorskiego przy MKiDN, wprowadzając w 2013 roku dla REPROPOL-u stawki wynagrodzeń, określone w Tabelach, i tym samym wskazała na konieczność regulowania płatności na rzecz wydawców lub reprezentujących ich organizacji zbiorowego zarządu.

Działania firmy IMM spotkały się z jednoznaczną reakcją organizacji reprezentujących wydawców – także lokalnych i branżowych, za którymi „ujął się” IMM. Prezesi Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, Stowarzyszenie Prasy Lokalnej, Izby Wydawców Prasy oraz przewodniczący sekcji prasy branżowej IWP wystosowali w tej sprawie wspólne pismo do sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Organizacje te – mimo, że IMM zwrócił się do niektórych z nich – odmówiły podpisania petycji przygotowanej przez IMM i rekomendowały wydawcom jej niepodpisywanie.

Poniżej główne tezy wspólnego pisma SGL, SPL i IWP, zawierającego stanowisko dotyczące działań IMM i inicjowanej przez tę firmę petycji. Kopia pisma w załączeniu.

Po pierwsze, IMM przeciwstawia sobie działania dużych i małych wydawców, w celu wywołania nieistniejącego tu konfliktu interesów. Nasze środowisko, wbrew temu, co sugeruje IMM, współpracuje w wielu podstawowych kwestiach, takich jak likwidacja art. 212 kk, zakaz wydawania przez samorządy czasopism lokalnych, zmiana przepisów o autoryzacji, utrzymania 5% stawki VAT na prasę, w tym dla e-wydań, ochrony treści prasowych, czy też narzucania nierównoprawnych warunków współpracy przez kolporterów (w tym Pocztę Polską).

Po drugie, art. 30 prawa autorskiego odnosi się do dozwolonego użytku publicznego, który może być realizowany w sposób analogowy, tj. artykuł prasowy może być kopiowany z papieru na papier, która to forma wykorzystywania występuje w coraz mniejszym i niewiele znaczącym zakresie.

Po trzecie, usługa monitoringu prasy, która wiąże się m.in. z dostarczaniem użytkownikom tzw. „wycinków prasowych” w formie cyfrowej, nie pozostaje bez wpływu na przychody wydawców z prenumeraty, która w coraz większym stopniu ograniczana jest przez urzędy, przedsiębiorców i inne podmioty.

Po czwarte, nieprawdziwa jest ocena spadku czytelnictwa. Postępująca zmiana sposobu konsumpcji mediów, w tym prasy, stopniowe przechodzenie od prasy drukowanej do wydań cyfrowych i prasy w internecie, przy wykorzystaniu różnorodnych nośników treści, powoduje łączny wzrost czytelnictwa prasy drukowanej i cyfrowej, przy spadku tej pierwszej, ale wzroście czytelnictwa tej drugiej.

Po piąte, nie jest prawdą, że opłaty reprograficzne nie są transferowane do uprawnionych. Na rynku organizacji zbiorowego zarządu, związanych z ochroną praw autorskich w zakresie realizacji art. 30 pa, działają dwie organizacje: Stowarzyszenie KOPIPOL, reprezentujące autorów dzieł naukowych i technicznych, oraz Stowarzyszenie Wydawców REPROPOL, reprezentujące wydawców prasy.

KOPIPOL na podstawie art. 30 ust. 2 prawa autorskiego inkasuje dla autorów tzw. opłatę reprograficzną od IMM w zryczałtowanej kwocie rocznej ok. 40 tys. zł, którą przekazuje autorom. REPROPOL, wyłącznie na podstawie zawartych dobrowolnych umów licencyjnych z 50 wydawcami, w tym 18 wydawcami prasy lokalnej i branżowej, udziela firmom monitorującym media licencji niewyłącznych na zwielokrotnianie w formie cyfrowej i rozpowszechnianie publikacji prasowych do celu monitoringu prasy.

Na podstawie umów licencyjnych zawartych z sześcioma firmami monitoringu mediów (Newton Media, GLOB, Panmedia, Newspoint, e-Prasa.com, Pharma) REPROPOL w roku 2014 wypłacił 50 wydawcom wynagrodzenia licencyjne w wysokości 215 tys. zł.

Po szóste, nieprawdą jest, że REPROPOL odmawia podpisania umowy z IMM. W październiku 2010 r. REPROPOL zaproponował IMM podpisanie umowy licencyjnej na cyfrowe zwielokrotnianie i rozpowszechnianie utworów prasowych dla celów monitoringu prasy. Umowa ta była przedmiotem podejmowanych kilkakrotnie wstępnych uzgodnień z IMM; ostatnia taka propozycja była skierowana do IMM w połowie roku 2014. IMM systematycznie odmawia podpisania umowy, wykorzystując różnorodne procedury prawne.

Po siódme, nieprawdą jest, że REPROPOL nie wystąpił do Komisji Prawa Autorskiego przy MKiDN o tabele wynagrodzeń. W maju 2013 r. KPA zatwierdziła stawki dla REPROPOL-u z tytułu licencjonowania korzystania z publikacji periodycznych oraz mających samodzielne znaczenie utworów składających się na zawartość publikacji periodycznych, w związku z usługami monitoringu prasy. Tabele te weszły w życie w styczniu 2014 r.

Po ósme, nieprawdą jest, że REPROPOL skupia się wyłącznie na walce z firmami monitoringu mediów. REPROPOL wykonując swe obowiązki statutowe, postawił do wypłaty i wypłacił za lata 2007–2013 kwotę 7,4 mln zł tzw. opłat reprograficznych, zainkasowanych na podst. art. 20 i 20’ prawa autorskiego od SAiW „Copyright Polska”. Kwoty te przekazano wydawcom blisko 8,7 tys. tytułów prasowych (wykaz dostępny na stronie internetowej www.swrepropol.pl).

REPROPOL dochodzi roszczeń w imieniu reprezentowanych przez niego wydawców, z którymi podpisał umowy licencyjne. W przypadku IMM roszczenie to dotyczy kwoty ok. 900 tys. zł rocznie.

Po dziewiąte, nieprawdą jest, że wynagrodzenia licencyjne po ich pozyskaniu, nie dotrą do małych wydawców. REPROPOL w 2014 r. wypłacił tzw. małym wydawcom tytułów łączną kwotę 1139 zł. Kwota ta byłaby znacznie wyższa, gdyby firmy IMM i Press-Service podpisały umowy licencyjne z REPROPOL-em.

Tu uwaga: wysokość wynagrodzenia przy jednolitej stawce cennikowej wg tabeli zatwierdzonej przez Komisję Prawa Autorskiego przy MKiDN, zależna jest od liczby pobrań artykułów prasowych i udostępniania ich użytkownikom monitoringu prasy, wyliczanych na podstawie szczegółowej sprawozdawczości firm monitoringowych dla REPROPOL-u.

Po dziesiąte, nieprawdą jest, że likwidacja art. 30 prawa autorskiego ograniczy działalność firm monitoringu mediów, co miałoby negatywnie wpłynąć na budżety reklamowe prasy lokalnej i branżowej. Działalność analityczna realizowana przez IMM na podstawie przeglądów prasy jest poza sferą zainteresowania REPROPOL-u, chyba, że przepisy prawa autorskiego regulują to szczególnie.

Oferta monitoringu prasy IMM operuje na bazie ok. 1300 tytułów prasowych, z ponad 7,8 tys. wydawanych w Polsce. Prasa lokalna posiada od wielu lat wypracowane własne narzędzia, promujące ją wśród agencji reklamowych i reklamodawców, m.in. w postaci produktu pn. „Tygodnik Lokalny”, który skupia ponad 100 tytułów prasowych. Produkt ten prezentuje zasięgowe jak i jakościowe badania czytelnika – odbiorcy reklamy i posiada dużą siłę konkurencyjną w stosunku do innych mediów. Zindywidualizowana siła prasy branżowej opiera się na specyfice, potrzebach i zasięgu danej branży. Im większa znajomość rynku branżowego u wydawcy, tym lepsze efekty nakładowe i reklamowe. IMM obejmuje monitoringiem prasy zaledwie 1300 tytułów prasowych, pozostawiając większość tytułów prasowych poza iluzoryczną sferą swego.

Po jedenaste, nieprawdą jest, że art. 30 prawa autorskiego zlikwiduje ramy prawne funkcjonowania firm monitoringu mediów. Artykuł ten obejmuje wyłącznie działalność analogową i dozwolone nim rozpowszechnianie ograniczone jest do egzemplarzy utworów utrwalonych na materialnych nośnikach – nie pozwala firmom monitoringu prasy na przesyłanie utworów za pomocą sieci komputerowej. Szczegółowe przepisy art. 25, 26, 27, 28 i 29 prawa autorskiego zawierają wystarczające umocowanie dla prowadzenie działalności firm monitoringu mediów.

 Pismo organizacji wydawców do sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu