Izba Wydawców Prasy z poważnym niepokojem przyjęła informację o nałożeniu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji kary na stację telewizyjną TVN24, w związku z relacjonowaniem przez tę stację protestów w sali posiedzeń Sejmu i przed gmachem sejmu w grudniu 2016 r.
Informowanie społeczeństwa o wszelkich ważnych wydarzeniach, także kontrowersyjnych, a nawet sprzecznych z prawem, jeśli wydarzenia te rzeczywiście miały miejsce, jest prawem i obowiązkiem dziennikarzy, wydawców i nadawców – tak państwowych, jak i prywatnych, bez względu na ich sympatie polityczne.
Ukaranie jednego z nadawców za sposób relacjonowania protestów przeciwko działaniom władz budzi uzasadnioną obawę, że celem tego działania jest wywołanie tzw. mrożącego skutku, przejawiającego się w przyszłości autocenzurą, co pozbawiłoby społeczeństwo możliwości otrzymywania wszechstronnego i zróżnicowanego przekazu informacyjnego.
Izba Wydawców Prasy oczekuje, że działanie nadawców i wydawców będzie zawsze podlegało obiektywnej, wszechstronnej i merytorycznej ocenie. Mamy nadzieję, że decyzja o ukaraniu stacji TVN24 zostanie ponownie obiektywnie zbadana przez właściwe organy, by oddalić wszelkie obawy o stosowanie przez władze nacisków na wydawców i nadawców w związku z treścią i charakterem ich publikacji, co stanowiłoby zagrożenie dla wolności i pluralizmu mediów.
Zarząd Izby Wydawców Prasy
Warszawa, 14 grudnia 2017 r.