Google zawarło w środę ,21 sierpnia, pierwszą w USA umowę z ustawodawcami ze stanu Kalifornia, by sfinansować redakcje w tym stanie i zakończyć dalsze procedowanie przepisów, które zmusiłyby gigantów technologicznych do płacenia za prawo do dystrybucji treści informacyjnych wydawców. Porozumienie spotkało się z ostrą krytyką ze strony związków dziennikarskich, które nazwały umowę „katastrofalną”.
W ramach proponowanego partnerstwa w ciągu pięciu lat Google i stan Kalifornia przeznaczą wspólnie 250 mln dolarów, z których większość finansowałaby kalifornijskie redakcje oraz pozwoli uruchomić akcelerator sztucznej inteligencji, który ma wspierać pracę dziennikarzy.
Umowa, będąca częścią szerszej ustawy California Journalism Preservation Act, która zmusiłby firmy technologiczne, w tym Google i Meta, do płacenia wydawcom za dystrybucję ich treści w internecie. Ustawa jest wzorowana na podobnych przepisach wdrożonych w Australii i Kanadzie, które zapewniają finansowanie lokalnym firmom medialnym. Google przekaże do 15 mln dolarów w pierwszym roku, podczas gdy Kalifornia zainwestuje 30 mln dolarów, przy stopniowym zmniejszaniu wkładu państwa w kolejnych latach. W ciągu czterech kolejnych lat wkład Kalifornii spadnie do 10 mln, podczas gdy Google wniesie co najmniej 20 mln dolarów na fundusze i istniejące programy dziennikarskie.
Gavin Newsom, gubernator Kalifornii, nazwał umowę „poważnym przełomem w zapewnieniu przetrwania redakcji i wzmocnieniu lokalnego dziennikarstwa w Kalifornii – wykorzystując znaczne zasoby branży technologicznej bez nakładania nowych podatków na Kalifornijczyków”.
Umowa została poparta przez California News Publishers Association, która reprezentuje setki serwisów informacyjnych, firmę macierzystą Google i OpenAI, ale jednocześnie została ostro skrytykowana przez związki zawodowe reprezentujące dziennikarzy stanowych, które nie były zaangażowane w przygotowanie umowy.
Źródło https://edition.cnn.com